Posty

Wyświetlam posty z etykietą kino

Subiektywna historia kina w pigułce *

Obraz
25 lipca 2025 roku odbędzie się premiera „Vinci 2”, prawdopodobnie ostatniego filmu Juliusza Machulskiego. Reżyser mówi o tym, choć się nie zapiera, w opublikowanej przez Wydawnictwo Sonia Draga książce „3174 filmy mojego życia”, która niedawno trafiła do księgarń. Okładka książki. Fot. Wydawnictwo Sonia Draga To nie jest bynajmniej kolejny, typowy wywiad – rzeka. To rozmowa dziennikarza i pisarza (autora m.in. znakomitych „Trocin”) Krzysztofa Vargi z Juliuszem Machulskim, twórcą takich kinowych hitów, jak „Vabank”, „Kiler”, „Kingsajz” czy „Seksmisja”, choć z jego wypowiedzi zawartych w tej publikacji można wysnuć wniosek, że szczególnie istotnym dlań filmem jest „Szwadron”. A dlaczego „Vinci 2” miałby być ostatnim przez Machulskiego filmem? Otóż dlatego, że jest on zwolennikiem tezy, że reżyser po 70. roku życia nie powinien już kręcić kolejnych filmów (on sam przekroczył ten wiek w marcu tego roku), bowiem okazują się one z reguły dużo słabsze niż sztandarowe dzieła stworzone ...

"Narodziny gwiazdy": mistrz i... Lady Gaga

Obraz
Goszczący właśnie na ekranach polskich kin od blisko miesiąca film „Narodziny gwiazdy” w reżyserii Bradleya Coopera nie opowiada historii nazbyt oryginalnej, a jednak zyskuje zaskakująco pozytywne opinie widzów.   Lady Gaga i Bradley Cooper. Fot. Warner Bros. Entertainment Inc. To już czwarta opowieść o miłości schodzącego ze sceny piosenkarza do młodej dziewczyny obdarzonej talentem wokalno – kompozytorskim, z którą mamy do czynienia (pod tym samym tytułem) na dużym ekranie. Tylko w pierwszym, z 1937 roku, bohaterka, grana przez Janet Gaynor, była aktorką. W kolejnych wersjach z 1954 i 1976 roku w role wcieliły się: Judy Garland i Barbra Streisand. Biorąc pod uwagę to ostatnie zwłaszcza nazwisko wydaje się, że reżyser Bradley Cooper nie miał innego wyjścia, jak obsadzić w głównej roli Lady Gagę , ikonę pop kultury ostatnich lat (choć mówi się i pisze, że pod uwagę były brane m.in. Shakira, Beyoncé czy Rihanna). I dobrze się stało, bo ta jedna z najbardziej skandalizują...