Posty

Wyświetlam posty z etykietą Jakub Szela

Jakub S. i reszta świata (w chaosie) *

Obraz
Godnym pochwały zwyczajem nowego kierownictwa Teatru Telewizji jest umożliwienie obejrzenia (prawie) wszystkich kolejnych premier tej największej sceny świata w dowolnym czasie na vod.tvp.pl. Trafiło tam również przedstawienie „W imię Jakuba S.” Pawła Demirskiego w jego autorskiej reżyserii, pokazane premierowo w pierwszy poniedziałek maja 2025 roku.   Scena zbiorowa. Fot. Arsen Petrovych/TVP To reżyserski debiut telewizyjny Pawła Demirskiego , który z teatrem związany jest od wielu lat w różnych rolach; najbardziej kojarzony jest jako stały współpracownik reżyserki Moniki Strzępki. Właśnie z nią wystawił „W imię Jakuba S.” w 2011 roku na deskach warszawskiego Teatru Dramatycznego – teatru, w którego historii Strzępka zapisała się kilkanaście lat później w sposób, delikatnie mówiąc, kontrowersyjny. Wracając po latach do tej sztuki, Demirski dokonał znaczących zmian: przede wszystkim skrócił wersję telewizyjną względem teatralnej o całą godzinę oraz obsadził zupełni...

Brokaty i zapach krwi *

Obraz
Szczególna premiera odbyła się 26 października 2024 roku w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Oto bowiem po kilku latach przymusowej emigracji zespół tegoż teatru powrócił do nowo wyremontowanej, unowocześnionej acz historycznej siedziby przy ulicy Sienkiewicza 32. Pokazano „Baśń o wężowym sercu” według powieści Radka Radka.  Scena zbiorowa. Fot. Natalia Kabano w Adaptacji tej laureatki sprzed czterech lat literackiej Nagrody Nike podjął się Michał Kmiecik . On też napisał scenariusz przedstawienia wraz z Marcinem Liberem , który rzecz wyreżyserował. To ten sam duet artystyczny, którego spektakl „Ale z naszymi umarłymi” według powieści Jacka Dehnela dwa sezony wstecz do tego stopnia oburzyła parlamentarzystów rządzącej ówcześnie partii, którzy przedstawienia… nie widzieli, że sprawa oparła się aż o Nowogrodzką! Jest duża szansa, że „Baśń o wężowym sercu” wywoła podobne zeźlenie (mówiąc eufemistycznie), tym bardziej, że wśród premierowej widowni można było dostrzec senat...