Posty

Wyświetlam posty z etykietą Adam Bobik

Tyłem do realu *

Obraz
Zdarza się, niestety coraz częściej, że opis danego filmu, książki bądź spektaklu teatralnego jest o wiele ciekawszy niż dzieło, które finalnie dociera do odbiorcy. Casus ten według mnie dotyczy też „Człowieka, który siedział tyłem” pokazanego premierowo (po pięciu latach od powstania) 1 października 2024 w TVP Kultura. Jakub Zając jako Artur. Fot. Wojciech Radwański/WFDiF O spektaklu Macieja Wiktora zrealizowanym w ramach projektu TEATROTEKA na podstawie utworu Karola Lemańskiego czytamy między innymi, że to „komedia na temat wyobcowania młodego człowieka pogrążającego się w coraz większym stopniu w wirtualnej rzeczywistości. Bohater próbujący za wszelką cenę dojść do perfekcji w opanowaniu komputerowej gry i skupiony wyłącznie na zainstalowanej w jego smartfonie aplikacji, z czasem traci zupełnie kontakt z otaczającym go światem. Zrywając relację z rodzicami i rówieśnikami, ignorując wszystkie przyjemności i problemy dnia codziennego, izoluje się od wszystkich i od wszystkieg...

I tak to się zaczęło... między Kargulem i Pawlakiem

Obraz
Kiedy czytam w kontekście najnowszego filmu o Pawlakach i Kargulach, że „pewnych filmów nie powinno się ruszać”, albo, że „to (czyli trylogia Sylwestra Chęcińskiego – przyp. KK) majstersztyk, więc przerabianie tego na nową wersję nie ma najmniejszego sens”, to myślę sobie, że czytanie ze zrozumieniem wciąż pozostaje naszym problemem społecznym, albo, że czytanie doniesień internetowych zaczynamy i kończymy na nagłówkach, po czym czym prędzej piszemy zgryźliwy komentarz. Bo przecież „Sami swoi. Początek” (premiera 16 lutego 2024 roku) to nie remake, a prequel sagi o Kargule i Pawlaku. Karol Dziuba i Adam Bobik. Fot. Jarosław Sosiński Scenariusz do prapoczątków konfliktu między tymi dwoma panami i ich rodzinami napisał, jak wcześniej, Andrzej Mularczyk , autor scenariuszy nie tylko do „Samych swoich”, „Nie ma mocnych” i „Kochaj albo rzuć”, ale także do kultowego serialu „Dom” lubianej „Blondynki” i wielu innych filmów i seriali. U podstaw „Samych swoich. Początku” legła powieść Mu...

Sylwestrowa rozpierducha - "Wszyscy moi przyjaciele nie żyją" Jana Belcla

Obraz
  Udostępniając 28 grudnia 2020 roku film „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” Netflix wpisał się znakomicie w czas. Nie, nie pandemiczny, a sylwestrowo – noworoczny. Julia Wieniawa i Mateusz Więcławek. Fot. materiał promocyjny Akcja tego filmu, którym Jan Belcl debiutuje jako reżyser, scenarzysta i montażysta, dzieje się bowiem w swej zasadniczej części podczas sylwestrowej nocy. Do wypasionej willi Marka (Kamil Piotrowski), a w zasadzie jego rodziców, którzy postanowili przywitać Nowy Rok w górach, przybywa liczne grono jego koleżanek, kolegów i znajomych, by wspólnie zabawić się, jak przystało na tę wyjątkową w roku noc. Jest alkohol w nieograniczonej ilości, narkotyki i seks w różnych konfiguracjach (także homoerotycznych). Początkowa część retrospekcji, podczas której widz poznaje przebieg wydarzeń sylwestrowej zabawy, to ekspozycja, mająca na celu pokazanie kilku bohaterów zabawy i łączących ich koneksji. Gdyby nie pierwsza scena, w której aspirant Grzegorz Dąbrowski ( Micha...