Posty

Wyświetlam posty z etykietą Sebastian Stankiewicz

Tylko treści żal! *

Obraz
Blisko dekadę (do 19 maja 2024 r.) na premierę telewizyjną czekał autorski spektakl Andrzeja Bartnikowskiego „Człowiek bez twarzy” zrealizowany w ramach projektu „Teatroteka” Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych. To jak dotąd jedyna jedyna realizacja tegoż twórcy dla „największego teatru świata” (jak głosi slogan reklamowy nowej dyrekcji Teatru TVP), znanego z wielu reżyserii spektakli, najczęściej w olsztyńskim Jaraczu i tamtejszym Teatrze Lalek. Sambor Czarnota, Filip Bobek, Marta Chyczewska. Fot. Wojciech Radwański/WFDiF „ Człowiek bez twarzy” to sztuka o życiu w niedopowiedzeniach, półprawdach, czy – mówiąc wprost – w kłamstwie. A także o kształtowaniu siebie, swoich zachowań i relacji międzyludzkich podług oczekiwań innych ludzi względem nas. To bardzo ciekawy i istotny temat, aktualny w każdym czasie i dotyczący całej ludzkości. Szkoda tylko, że autor – reżyser postanowił na siłę być „awangardowym” i swoje przedstawienie w sposób sztuczny, nachalny udziwnić, jednych...

Nie powiem wam, żeby to było dobre *

Obraz
Po rewelacyjnych i wstrząsających „Zapiskach z wygnania” Teatr Telewizji zaprezentował 13 maja 2024 roku kolejną z zapowiadanych premier, spektakl tematycznie nawiązujący do kultowej „Kobry” zrealizowany na podstawie powieści Joe Alexa (lub jak kto woli Macieja Słomczyńskiego) „Powiem wam, jak zginął” wyreżyserowany przez Marka Bukowskiego. Mówiąc kolokwialnie: nie spełnił on oczekiwań dużej grupy miłośników Teatru Sensacji i czytelników książek Alexa. Scena zbiorowa. Fot. Waldemar Kompała/TVP Jak pisze Małgorzata Piwowar w „Rzeczpospolitej” nowa dyrekcja Teatru Telewizji (Michał Kotański, Wojciech Majcherek) odziedziczyła tę realizację w spadku po poprzednim kierownictwie TTVP i to by się zgadzało, bowiem wtedy uwielbiano robić remaki (najczęściej nieudane ) dawnych spektakli telewizyjnych, nawet tych, których zapis wciąż znajduje się w archiwum Telewizji Polskiej (spektakl pod lekko zmienionym tytułem: „Powiem wam kto zabił” w reżyserii Józefa Słotwińskiego sprzed 65 lat nie pr...

"Karaluchy" do... poduchy!* - premiera sztuki Janusza Głowackiego w Teatrze Telewizji

Obraz
  Telewizja Polska pokazała 10 stycznia 2022 roku premierę „Polowania na karaluchy” Janusza Głowackiego. Z miesięcznym opóźnieniem w stosunku do pierwotnego terminu podawanego na gali „ramówkowej” i nie tylko tam. Z informacji zawartych na stronie internetowej Teatru TVP wynika, że będzie to jedyny nowy spektakl w tym miesiącu, co zwiastuje dalszą degradację tego – przez dekady – największego osiągnięcia artystycznego publicznego nadawcy. Wiktoria Gorodeckaja (Anka) i Piotr Trojan (Jan). Fot. Telewizja Polska Na tejże stronie internetowej znaleźć można też i inne dowody na traktowanie Teatru Telewizji po macoszemu – opis przedstawienia zawiera szkolne błędy, takie jak choćby ten mówiący, że twórcy nowej realizacji „Polowania na karaluchy” (30 lat temu Krzysztof Nazar wyreżyserował je z Joanną Szczepkowską i Janem Englertem w rolach głównych) „przenieśli fabułę dramatu z początku lat 90. w czasy współczesne”. Tymczasem, jak dość powszechnie wiadomo, tę sztukę napisał Janusz Głowac...