Posty

Wyświetlam posty z etykietą Teatr Telewizji TVP

Daleko od Leśnej Góry *

Obraz
Niemal codziennie słyszymy szokujące informacje o wydarzeniach, w których obiektem agresji są pracownicy służby zdrowia, szczególnie karetek pogotowia. „Pogo”, monodram w wykonaniu Marcina Hycnara pokazany w Teatrze Telewizji 3 marca 2025 roku znakomicie wpisał się w coraz poważniejszą i niezbędną dyskusję poprzedzającą realne działania mające doprowadzić do zapewnienia medykom podstawowego bezpieczeństwa podczas udzielania pomocy potrzebującym. Ale „Pogo” jest głównie… nie o tym. Marcin Hycnar. Fot. Katarzyna Kural-Sadowska/Teatr Polonia w Warszawie Autorem reporterskiej książki, na podstawie której Kinga Dębska napisała scenariusz i następnie spektakl wyreżyserowała (pierwotnie w warszawskim Teatrze Polonia, gdzie premiera odbyła się w połowie czerwca 2023 r.) jest Jakub Sieczko , lekarz anestezjolog i specjalista intensywnej terapii, który przez sześć lat przepracował jako szef zespołu ratownictwa medycznego w warszawskim pogotowiu (ze szczególnym uwzględnieniem Grochowa). Bo...

Starsza pani z Archiwum X *

Obraz
Bodaj dwukrotnie przekładana premiera jednej z najbardziej popularnych i najczęściej wystawianych sztuk szwajcarskiego dramaturga Friedricha Dürrenmatta „Wizyty starszej pani” w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej nareszcie ziściła się w Teatrze Telewizji 17 lutego 2025 roku. Scena zbiorowa. Fot. Waldemar Kompała/TVP Oto miasteczko Güllen, które znajduje się na granicy bankructwa. Rośnie w nim bezrobocie, padają największe zakłady pracy, takie jak huta Pod Słońcem czy fabryka Wagnera, a mieszkańcy żyją w nędzy. Władze miasta z Burmistrzem na czele wierzą, że sytuację może odmienić niejaka Klara Zachanassian, była mieszkanka miasteczka, a dziś znana z hojności „miliarderka z ludzkim sercem”. Właśnie publicznie wyraziła chęć odwiedzenia swoich rodzinnych stron po wielu latach nieobecności. Wśród witających Klarę znajduje się Alfred Ill, dziś starzejący się sklepikarz, a kiedyś kochanek bogatej damy, ojciec jej dziecka, którego się wyparł sądownie przy pomocy przekupionych świadków. ...

Hanka jak Niobe *

Obraz
Ta recenzja miała się rozpoczynać dywagacjami na temat Niobe, greckiej bogini, symbolu matczynego cierpienia. Dlaczego? Ano dlatego, że scenariusz monodramu „Mianujom mie Hanka” powstał na podstawie książki Alojzego Lysko „Jak Niobe… Opowieść Górnośląska”. A jako że autor postanowił zmienić tytuł swego utworu na tożsamy z tytułem monodramu wyreżyserowanego przez Mirosława Neinerta w katowickim Teatrze Korez, o czym wyznał w „Postscriptum” po premierowym pokazie „Hanki” w Teatrze Telewizji (27 stycznia 2025 r.), tak i ja z pierwotnego pomysłu zrezygnowałem. Grażyna Bułka. Fot. Przemysław Jendroska Kiedyś Daniel Salman, aktor Teatru im. Osterwy w Lublinie w rozmowie ze mną przy okazji premiery swojego znakomitego monodramu „Sonata Kreutzerowska” powiedział, że wystarczy aktor i jeden widz, by powstał Teatr. W przypadku telewizyjnego monodramu w wykonaniu Grażyny Bułki o jednym widzu nie może być mowy, bowiem okazało się, że przyciągnął on przed telewizyjne ekrany blisko pół milion...

Prawda przynosi wolność? *

Obraz
Pamiętam, choć od tamtego momentu minęły już cztery dekady z naddatkiem, jak na zajęciach z literatury powszechnej mówiliśmy, iż jednym z ulubionych motywów Henryka Ibsena, norweskiego dramaturga jest problem prawdy i jej oddziaływania na losy zwykłego człowieka. Dotyczyło to jego bodaj najbardziej znanego dramatu, jakim jest „Dzika kaczka”, ale i „Upiory”, pokazane w wersji 3.0 w Teatrze Telewizji 20 stycznia 2025 roku, a wyreżyserowane przez Annę Augustynowicz. Scena zbiorowa. Fot. Waldemar Kompałą/TVP Zadziwiające, jak ten powstały w 1881 roku „dramat rodzinny w trzech aktach” przystaje do czasów współczesnych. I to bynajmniej nie ze względu na uniwersalny temat prawdy i kłamstwa. Jeśli uważnie wsłuchamy się w kwestie mówione przez aktorów (a ci zaangażowani przez Augustynowicz są przynajmniej świetni, a w każdym razie idealnie realizujący zamysł reżyserki; proszę się o tym przekonać odtwarzając spektakl na vod TVP), to kwestii pojawiających się w obecnych czasach „dosłuchamy”...

Ale to o nas przecież... *

Obraz
Z przerażeniem obserwuję, jak wiadra pomyj, wyzwisk, odsądzania od czci i wiary, „zwyczajnego” hejtu wylewają się w sieci na twórców spektaklu „Ale z naszymi umarłymi”, którego premiera odbyła się 13 stycznia 2025 roku w Teatrze Telewizji. Najradykalniejsi w swych osądach są ci, którzy zdaje się niczego ze spektaklu nie zrozumieli, poza przekleństwami, które rzekomo są im wstrętne i bulwersujące. Scena zbiorowa. Fot. Waldemar Kompała/TVP Osobiście nie jestem zdziwiony ani zaskoczony reakcją krytyków – należało go się spodziewać, bowiem już w kwietniu 2022 roku, kiedy przedstawienie „Ale z naszymi umarłymi” zaistniało na scenie Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach wywołało zgorszenie, także – a może przede wszystkich – tych, którzy spektaklu nie widzieli. Świętokrzyscy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości słali donosy do swojego wodza na Nowogrodzką z żądaniem odwołania dyrektora Michała Kotańskiego (dziś szefującego również Teatrowi Telewizji), bowiem dopuścił do zniewa...

Sama wobec okoliczności wskazujących na oszustwo *

Obraz
Agnieszka Glińska ostatni raz dla Teatru Telewizji pracowała sześć lat temu, kiedy to pokazała telewizyjną wersję swoich „Pożegnań” z Teatru Narodowego w Warszawie. Pokazany 4 listopada 2024 roku spektakl „Wiara nadzieja miłość. Mały taniec śmierci w pięciu obrazach” jest więc jej powrotem do współpracy (oby regularnej i trwałej) z tą wyjątkową, nie tylko w wymiarze krajowym, sceną. Barbara Wypych i Maria Kania. Fot. Arsen Petrovych/TVP Ödön von Horváth , autor wspomnianej sztuki, zdaje się należeć do grupy ulubionych twórców dramatycznych Agnieszki Glińskiej . Po jego „Opowieści Lasku Wiedeńskiego” sięgała dwukrotnie (w Ateneum w 1998 i w Akademii Teatralnej w 2010 r.), w międzyczasie była „Nieznajoma z Sekwany” na scenie warszawskiego Teatru Współczesnego (2004) i „Sąd Ostateczny” w Teatrze Studio (2012). „Wiara, nadzieja, miłość” z początku lat 30. ubiegłego wieku należy do rzadziej wystawianych sztuk tego austriackiego dramatopisarza i prozaika – w Polsce prezentowana była ty...

Podwójna tożsamość Ernesta *

Obraz
Po kilku spektaklach będących przeniesieniem na telewizyjny ekran przedstawień granych swego czasu w teatrach stacjonarnych Teatr Telewizji zaprosił 21 października 2024 roku na widowisko zrealizowane specjalnie dla tej „największej sceny świata”. To „Pełna powaga. Komedia dla ludzi bez poczucia humoru” Oskara Wilde’a w reżyserii debiutującego w Teatrze TVP Tadeusza Kabicza. Helena Urbańska, Piotr Trojan, Mateusz Więcławek. Fot. Waldemar Kompała/TVP Sztuka napisana przez Wilde’a pod koniec XIX wieku gościła już w Teatrze Telewizji w 1968 roku, kiedy to Jerzy Gruza zrealizował ją z Gustawem Holoubkiem i Andrzejem Łapickim w rolach głównych pod tytułem „Brat marnotrawny” (w pewnych źródłach można też znaleźć informacje o spektaklach z 1961 i 1967 r.). Pod tym tytułem grana ona była w wielu polskich teatrach, choć czasami można było ją obejrzeć jako „Bądźmy poważni na serio”. To zamieszanie z tytułami wynikało z obecności w oryginale słowa earnest , co znaczy poważny, szczery ale równ...

Matka nieszczęsna *

Obraz
Są takie przedstawienia teatralne, po których trudno jest powrócić do równowagi emocjonalnej. Takim z całą pewnością jest monodram „W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej” wyreżyserowany przez Annę Gryszkównę z udziałem Agnieszki Przepiórskiej, który 22 maja 2024 roku pokazała TVP Kultura. Agnieszka Przepiórska. Fot. materiał TVP Premiera tego spektaklu odbyła się rok temu w warszawskim Domu Spotkań z Historią i od tamtego czasu odbył triumfalny pochód przez większość teatralnych festiwali i przeglądów, wszędzie zdobywając uznanie i laury aktorskie dla Agnieszki Przepiórskiej, dla której nie było to pierwsze spotkanie z postacią Barbary Sadowskiej, matki brytalnie pobitego przez milicję w 1983 roku Grzegorza Przemyka. Sześć lat temu Przepiórska zagrała ją w spektaklu Teatru Polonia „Żeby nie było śladów” zrealizowanym przez Piotra Ratajczaka na podstawie książki Cezarego Łazarewicza pod tym samym tytułem. Adaptacji dokonał Piotr Rowicki , autor tekstu monodramu „W ma...

Studium toksycznej rodziny *

Obraz
Niedawno usłyszałem od kogoś, że w sztuce nie chodzi o podobanie się, a o emocje. Tych z całą pewnością nie zabrakło w telewizyjnej wersji „Cudzoziemki” zrealizowanej na podstawie powieści Marii Kuncewiczowej przez Katarzynę Minkowską w Teatrze Polskim w Poznaniu w 2021 roku, a pokazanej w Teatrze Telewizji 20 maja 2024 roku. Michał Sikorski i Alona Szostak. Fot. Waldemar Kompała/TVP Telewizyjna realizacja, a ściślej rzecz ujmując: samo nagranie spektaklu trwało trzy dni i okazało się godnym najwyższego uznania dokonaniem ekipy TVP 3 Poznań pod kierunkiem realizatora Józefa Kowalewskiego . Wyobrażam sobie, iż było to przedsięwzięcie mocno karkołomne, zważywszy na fakt, iż poza aktorami w przedstawieniu biorą udział widzowie, nie pełniący bynajmniej funkcji jedynie „dekoracyjnej” – wśród nich pojawiają się bowiem bohaterowie spektaklu, a główna bohaterka kilkukrotnie podejmuje próbę werbalnego kontaktu z widownią. Ale to mistrzowskie przeniesienie spektaklu z żywego teatru na ekra...

Nie powiem wam, żeby to było dobre *

Obraz
Po rewelacyjnych i wstrząsających „Zapiskach z wygnania” Teatr Telewizji zaprezentował 13 maja 2024 roku kolejną z zapowiadanych premier, spektakl tematycznie nawiązujący do kultowej „Kobry” zrealizowany na podstawie powieści Joe Alexa (lub jak kto woli Macieja Słomczyńskiego) „Powiem wam, jak zginął” wyreżyserowany przez Marka Bukowskiego. Mówiąc kolokwialnie: nie spełnił on oczekiwań dużej grupy miłośników Teatru Sensacji i czytelników książek Alexa. Scena zbiorowa. Fot. Waldemar Kompała/TVP Jak pisze Małgorzata Piwowar w „Rzeczpospolitej” nowa dyrekcja Teatru Telewizji (Michał Kotański, Wojciech Majcherek) odziedziczyła tę realizację w spadku po poprzednim kierownictwie TTVP i to by się zgadzało, bowiem wtedy uwielbiano robić remaki (najczęściej nieudane ) dawnych spektakli telewizyjnych, nawet tych, których zapis wciąż znajduje się w archiwum Telewizji Polskiej (spektakl pod lekko zmienionym tytułem: „Powiem wam kto zabił” w reżyserii Józefa Słotwińskiego sprzed 65 lat nie pr...

Piekło Marca '68, ale czy tylko? *

Obraz
Telewizyjna wersja „Zapisków z wygnania” Sabiny Baral w reżyserii Magdy Umer pokazana premierowo na głównej scenie Teatru Telewizji w poniedziałek, 6 maja 2024 roku dobitnie pokazuje, jak wiele bez patetycznego patosu i wizualnego rozmachu można w sposób porażający powiedzieć o bolesnych momentach historii współczesnej. Także tych do dziś nie w pełni rozpoznanych i rozliczonych. Wystarczy „tylko” dobrze napisany, wstrząsający tekst, ciekawy pomysł reżyserski i znakomite aktorstwo – w tym przypadku Krystyny Jandy. Krystyna Janda w "Zapiskach z wygnania". Fot. Waldemar Kompała/TVP Wydarzenia związane z szeroko zakrojoną kampanią antyżydowską zakończone masową i przymusową emigracją ludności polskiej pochodzenia żydowskiego w 1968 roku są z grubsza znane większości Polaków, wszak powstało już o niej trochę filmów, utworów literackich. Ale sedno sprawy tkwi w szczegółach. I to one są główną osią poruszających wspomnień Sabiny Baral , która jako 20 – latka zmuszona była wra...