Posty

Wyświetlam posty z etykietą Jan Wieczorkowski

Nie powiem wam, żeby to było dobre *

Obraz
Po rewelacyjnych i wstrząsających „Zapiskach z wygnania” Teatr Telewizji zaprezentował 13 maja 2024 roku kolejną z zapowiadanych premier, spektakl tematycznie nawiązujący do kultowej „Kobry” zrealizowany na podstawie powieści Joe Alexa (lub jak kto woli Macieja Słomczyńskiego) „Powiem wam, jak zginął” wyreżyserowany przez Marka Bukowskiego. Mówiąc kolokwialnie: nie spełnił on oczekiwań dużej grupy miłośników Teatru Sensacji i czytelników książek Alexa. Scena zbiorowa. Fot. Waldemar Kompała/TVP Jak pisze Małgorzata Piwowar w „Rzeczpospolitej” nowa dyrekcja Teatru Telewizji (Michał Kotański, Wojciech Majcherek) odziedziczyła tę realizację w spadku po poprzednim kierownictwie TTVP i to by się zgadzało, bowiem wtedy uwielbiano robić remaki (najczęściej nieudane ) dawnych spektakli telewizyjnych, nawet tych, których zapis wciąż znajduje się w archiwum Telewizji Polskiej (spektakl pod lekko zmienionym tytułem: „Powiem wam kto zabił” w reżyserii Józefa Słotwińskiego sprzed 65 lat nie pr...

Wstydliwy problem - "Tamta twarz" w Teatrze Telewizji

Obraz
  Siedemdziesiąt minut emocji, rodzina będąca nią w zasadzie jedynie formalnie, problem, który może dotknąć każdego z nas – tak jest w „Tamtej twarzy”, najnowszej premierze Teatru Telewizji (15 lutego 2021 r.). Roma Gąsiorowska i Daniel Namiotko. Fot. Stanisław Loba/TVP Sztukę Polly Stenham w przekładzie Klaudyny Rozhin wyreżyserowała Agnieszka Lipiec – Wróblewska . Dzięki autorowi zdjęć, Wojciechowi Staroniowi, uzyskała doskonałą symbiozę między przedstawionym w dramacie światem, a jego wizualizacją.   Jan Wieczorkowski i Roma Gąsiorowska. Fot. Stanisław Loba/TVP Bohaterami sztuki „Tamta twarz” są członkowie pewnej rodziny, którzy tworzą ją w dużym stopniu jedynie formalnie. Brak w niej bowiem normalnych relacji między poszczególnymi członkami. Matka jest alkoholiczką, zostawioną przez męża dla zapewne młodszej piękności z Hongkongu, samotnie wychowuje dwójkę dzieci. Choć stwierdzenie „wychowuje” zdaje się w tym przypadku poważnym nadużyciem. To raczej Martha wymaga stał...

"Dywizjon 303. Historia prawdziwa" - średni film ku pokrzepieniu serc

Obraz
Zanim film „Dywizjon 303. Historia prawdziwa” zagościł na dobre na ekranach polskich kin, jego producenci i dystrybutorzy stoczyli swoistą walkę ze swoimi kolegami odpowiedzialnymi za obraz „303. Bitwa o Anglię”.   Kadr z filmu "Dywizjon 303". Fot. Film Media Tak się bowiem zdarzyło, że ten drugi film (w reżyserii Davida Blaira) trafił do widzów równo dwa tygodnie przed tym pierwszym (w reżyserii Denisa Delicia), w którego powstaniu udział polskich twórców był daleko większy. Producenci i dystrybutorzy „Dywizjonu 303” zareagowali na ten fakt wyjątkowo nerwowo. Na plakacie ich produkcji pojawił się napis skierowany do potencjalnego widza: „Nie pomyl filmu. Prawdziwa historia dywizjonu 303 na podstawie książki Arkadego Fiedlera dopiero od 31 sierpnia w kinach”. Miał on ewidentnie na celu zniechęcenie (taki eufemizm) kinomanów do wybrania się na film „303. Bitwa o Anglię” . Zmieniono również tytuł produkcji dzieła Film Media S.A. , rozszerzając pierwotny tytuł „D...