Posty

Wyświetlam posty z etykietą Filip Łannik

O Elizie, co wolała Niemca *

Obraz
Kiedy widzi się na plakacie zapowiedź przedstawienia sztuki XVIII-wiecznego autora, to człowiek spodziewa się ujrzeć na scenie aktorów przyodzianych w wykwintne krynoliny, albo choćby kontusz, żupany czy – w najgorszym wypadku – fraki. Niczego takiego nie ma w spektaklu „Małżeństwo z kalendarza” Franciszka Bohomolca w reżyserii Jarosława Tumidajskiego, które zagościło na scenie Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu w sylwestrowy wieczór 2024 roku. Marek Braun, Zuzanna Repelowicz, Alan Bochnak. Fot. Natalia Kabanow Swoją drogą, musiało to zabawnie wyglądać: na widowni blichtr, stroje wieczorowe, a na scenie dresiarstwo i kakofonia pstrokatych kolorów kostiumów, w które Krystian Szymczak przyodział bohaterów tej oświeceniowej komedii obyczajowej. A jako że rzecz przez Franciszka Bohomolca napisana w 1766 roku nie jest powszechnie znana, godzi się słów parę o fabule skreślić. Akcja toczy się w warszawskim domu pani Bywalskiej ( Małgorzata Maślanka ), siostry imć ...

Dom jakich wiele *

Obraz
Zaledwie tydzień po ogłoszeniu wyników 17. edycji Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej zwycięska sztuka, „Tęsknię za domem” Radosława B. Maciąga, zagościła na scenicznych deskach. Prapremiera odbyła się 4 października 2024 roku na Dużej Scenie Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu w reżyserii samego autora. Scena zbiorowa. Fot. Bogdan Karczewski Z wielu wypowiedzi Radosława B. Maciąga , w tym także z tekstu zawartego w programie do radomskiego spektaklu wynika, iż autor zawarł w tej sztuce wiele elementów autobiograficznych związanych z domem rodzinnym w podradomskich Pionkach. Oczywiście nie jeden do jednego, bo dobry dramat wymaga – by nie być reportażem – fikcji obfitującej w intrygujące wydarzenia, zwroty akcji, soczyste dialogi naszpikowane wulgaryzmami, pełnokrwiste postacie. I to wszystko sztuka Maciąga posiada. Akcja dzieje się współcześnie w miasteczku, które swój przemysłowy rozkwit ma za sobą, a rodzina w wyniku tych przemian ekonomicznych została pozbawio...

Iwona, wyrzut sumienia *

Obraz
Teatr Powszechny w Radomiu, choć nosi imię Jana Kochanowskiego, to jednak bardziej kojarzy się z Witoldem Gombrowiczem. Zapewne przyczynia się do tego organizowany przezeń Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski (w październiku odbędzie się jego 16. edycja) i fakt, iż w repertuarze zawsze znajduje się jakieś dzieło autora „Ślubu”. W ostatnich sezonach były to „Tancerz”, „Ferdydurke” i „Zbrodnia z premedytacją”, a 28 kwietnia 2024 roku dołączyła „Iwona, księżniczka Burgunda” wyreżyserowana i opracowana muzycznie przez Jarosława Tumidajskiego. To już trzecia jego realizacja w teatrze kierowanym przez Małgorzatę Potocką. Scena zbiorowa. Fot. Bogdan Karczewski Debiutancka sztuka Witolda Gombrowicza od czasu swojej prapremiery w warszawskim Teatrze Dramatycznym w 1957 roku należy do najchętniej wystawianych jego utworów. Pewnie dlatego, iż poruszane w niej zagadnienia Formy, kształtującej stosunki międzyludzkie, a także wywierającej ogromny wpływ jej „wyznawców” na jednostkę są aktua...