Posty

Wyświetlam posty z etykietą biografia

Zrozumieć Wilhelmiego *

Obraz
Był aktorem – nie bójmy się tego słowa – wybitnym. Śmiało można go stawiać w jednym szeregu z takimi tuzami aktorstwa, jak Marlon Brando czy Tadeusz Łomnicki. Stworzył kreacje tak mocno zapadające w pamięć, że aż trudno uwierzyć, iż nie ma go z nami już od ponad trzech dekad. Romana Wilhelmiego, bo o nim mowa, przypomina Magda Jaros w książce „Anioł i twardziel. Biografia Romana Wilhelmiego”. Okładkę zaprojektowała Zuzanna Miśko. Fot. Krzysztof Krzak Autorka nie jest teatrologiem ani filmoznawcą, a raczej reportażystką, biografką (napisała biografię Franciszka Pieczki), dlatego też pisząc o artystycznych dokonaniach bohatera swojej najnowszej książki posiłkuje się opiniami osób znających się na rzeczy, cytując bez nadmiaru mającego spełnić raczej rolę zapełniacza stron. Sama natomiast skupia się na życiu prywatnym Romana Wilhelmiego w dużym stopniu determinowanym przez jego niełatwy charakter. Stara się przy tym nie oceniać, ale zrozumieć indywidualność, „osobność” tego genialne...

Konopnicka nieoczywista *

Obraz
Maria Konopnicka od pokoleń funkcjonuje w zbiorowej świadomości jako autorka opowieści o krasnoludkach, sierotce Marysi, szkapie – żywicielce, łzawej historii Jasia, co nie doczekał… I jako twórczyni „Roty”, w pewnym okresie naszych dziejów nieoficjalnego hymnu polskiego, do dziś chętnie cytowanej przez środowiska prawicowe, zwłaszcza w tym fragmencie, gdy poetka odgraża się Niemcowi, że nie będzie pluł nam w twarz. Tymczasem pod koniec ubiegłego roku Wydawnictwo Znak opublikowało imponujących rozmiarów biografię pisarki autorstwa Magdaleny Grzebałkowskiej zatytułowaną „Dezorientacje. Biografia Marii Konopnickiej”. Parafrazując pewną reklamę, można by powiedzieć: jak się za coś weźmie Grzebałkowska, to otrzymamy produkt pierwsza klasa. W tym przypadku nie jest to żadna przesada. Okładkę zaprojektował Wojtek Janikowski. Fot. materiał promocyjny Magdalena Grzebałkowska hołdująca wyznawanej przez siebie zasadzie, że biografia powinna być niewygodna dla bohatera (dowiodła tego pisząc m....

Dziś takich Milewiczów już nie ma - o książce Honoraty Zapaśnik

Obraz
  Zacznę od wysokiego C: chwała Honoracie Zapaśnik i Wydawnictwu Otwartemu za książkę „Dziwny jest ten świat. Opowieść o Waldemarze Milewiczu”. Okładkę zaprojektowała Eliza Luty. Fot. Wydawnictwo Otwarte Dlaczego takiego wielkie słowa? Ano dlatego, że w czasie spsienia lub raczej spisienia wielu dziennikarzy (a właściwie za takich się uważających) zatrudnionych w wiadomej instytucji, dzięki tej pozycji wydawniczej została przypomniana postać jednego z najlepszych dziennikarzy telewizji niegdyś naprawdę publicznej Waldemara Milewicza , dziś już, niestety, jakby mocno zapomnianego. Przyznam z niejakim wstydem, iż sam do momentu ukazania się książki Honoraty Zapaśnik prawie w ogóle o nim nie wspominałem przy okazji rozmów o wzorach dziennikarstwa, choć przecież byłem w swoim czasie stałym widzem jego reportaży z cyklu „Dziwny jest ten świat”. To ten program przyniósł mu prawdziwą rozpoznawalność (wcześniej znany był jako reporter „Dziennika Telewizyjnego” i „Wiadomości”), popular...