 |
A. Walczak - Chojecka w Ostrowcu Świętokrzyskim. Fot.K.Krzak |
Zanim w 2012 roku
ukazała się jej debiutancka powieść „Dziewczyna z Ajutthaji. Niezbyt grzeczna
historia”, Agnieszka Walczak – Chojecka parała się rozmaitymi zajęciami:
wystąpiła w filmach „Grzechy dzieciństwa” i „Wolne chwile”, pisała teksty do piosenek z muzyką jej
ówczesnego sąsiada, Piotra Rubika, które wykonywał aktor Emilian Kamiński, tworzyła
artykuły do pism muzycznych, współpracowała z Radiem Belgrad i radiową Trójką;
w 1992 roku ukończyła Filologię Słowiańską na Uniwersytecie Warszawskim, po
czym zajmowała się tłumaczeniami z języka serbskiego, którego nauczyła się
mieszkając przez 4 lata mieszkała w Belgradzie. Najwięcej, bo blisko 20, lat z zawodowego życia Agnieszki Walczak –
Chojeckiej pochłonęła praca w biznesie na stanowiskach dyrektora marketingu, dyrektora
komunikacji oraz doradcy zarządu m.in. w
Zepterze czy Providencie. Rzuciła jednak
tę pracę i zajęła się pracą literacką, a właściwie powróciła do niej, bo już
jako zupełnie młoda dziewczyna publikowała swoje wiersze w „Poezji” i „Nowym
Wyrazie”. Żartuje, że zamiłowanie do słowa pisanego wyssała z mlekiem… ojca,
Grzegorza Walczaka, poety, dramaturga, satyryka oraz językoznawcy.
 |
A. Walczak-Chojecka ze swoją pierwszą powieścią. Fot. K.Krzak |
- Pierwszą książkę
pisałam pięć miesięcy, a na jej wydanie czekałam równo rok – wspominała podczas
spotkania z czytelnikami w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ostrowcu
Świętokrzyskim, która zaprosiła pisarkę z okazji Tygodnia Bibliotek. – Pisałam ją
bez wcześniej opracowanego planu, bo myślałam, że tak można, ale to nie jest
dobre. Teraz dokładniej przygotowuję się do każdej nowej powieści. Piszę
codziennie po śniadaniu, traktuję to jako swoją pracę, podczas której miewam
mniejsze lub większe kryzysy. Nie czekam aż przyjdzie do mnie ta mityczna wena.
To po prostu bardzo konkretna, niełatwa żmudna praca. Ważna jest wyobraźnia i
inspiracja oraz cierpliwość.
 |
Agnieszka Walczak-Chojecka. Fot. K.Krzak |
Autorka przyznała
również, że podczas procesu twórczego zapomina o tak przyziemnych sprawach, jak
gotujący się obiad czy konieczność odebrania córki ze szkoły.
Po pierwszej książce przyszły
następne: „Gdy zakwitną poziomki”, „Włoska symfonia” czy saga bałkańska: „Nie
czas na miłość”, „Nie czas na zapomnienie” i „Nie czas na pożegnanie”. Kilka z
nich zostało zasugerowanych przez wydawcę Agnieszki Walczak – Chojeckiej (Wydawnictwo
Filia). Autorka przyznała jednak, że nie zgodziłaby się na znaczące zmiany w
jej zamyśle fabularnym. Czasami daje się ponieść bohaterom i zmienia pierwotnie
planowane zakończenie czy rozwiązanie intrygi. Agnieszka Walczak – Chojecka wyznała,
że nie potrafiłaby napisać kryminału, gdyż dla niej, autorki powieści
obyczajowych jest do tego potrzebny inny typ wyobraźni. – Dobrze się czuję w opowieściach,
w których jest sporo psychologii, empatii międzyludzkiej. Zupełnie niedorozwiniętą
mam natomiast tę półkulę, która odpowiada za matematykę, która jest potrzebna
do napisania kryminału – odpowiadała na pytanie czytelniczki jej książek.
 |
Gabriela Chojecka mówi prozę swojej mamy. Fot. K.Krzak |
Fragmenty książek
Agnieszki Walczak – Chojeckiej mówiła jej córka, Gabriela Chojecka, którą można
oglądać w roli Audre, córki Egle w serialu „Korona królów”. Przy okazji
spotkania okazało się, że pisarka przed laty, będąc w wieku swojej córki,
spędziła w Ostrowcu Świętokrzyskim wakacje, ale już niewiele z tamtego okresu
pamięta.
Komentarze
Prześlij komentarz