Grzegorz Religa w ODS "Malwa": "Satyrę traktuję poważnie"

Osiedlowy Dom Społeczny „Malwa” w Ostrowcu Świętokrzyskim sięgnął po raz kolejny po twórczość lokalnego artysty plastyka, o którym w ostatnim czasie było stosunkowo cicho, jeśli nie liczyć jego regularnych publikacji w dwumiesięczniku satyrycznym „Kaktuus”. I tak 15 listopada 2024 roku w przestrzeni ostrowieckiej „Malwy” zaistniały „Rysunki” Grzegorza Religi.

Anna Wójtowicz-Żurawska i Grzegorz Religa. Fot. Krzysztof Krzak

Rysunki satyryczne to główna forma wypowiedzi artystycznej tego nieprofesjonalnego twórcy spełniającego się również jako znakomity fotografik i operator lokalnych telewizji. Pozostaje jej wierny od ponad pół wieku. Rysunki Grzegorza Religi ukazywały się głównie w lokalnej prasie (m.in. „Gazecie Olsztyńskiej”, „Gazecie Ostrowieckiej”, „Kurierze Podlaskim”), ale także w ogólnopolskich bardzo prestiżowych w owym czasie tygodnikach „Karuzela” i „Szpilki”, gdzie prace ostrowczanina znajdowały się na jednych łamach z pracami takich twórców, jak Edward Lutczyn, Szymon Kobyliński, Jerzy Flisak, Zbigniew Lengren. Rysunki Religi prezentowane były też w renomowanym Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego przy ulicy Koziej 11 w Warszawie. Wystawiał także w galeriach w Jastrzębiej Górze, Białymstoku, Olsztynie i rodzinnym Ostrowcu Świętokrzyskim.

Na wystawie rysunków Grzegorza Religi. Fot. Krzysztof Krzak

Zakres tematyczny rysunków satyrycznych Grzegorza Religi jest niezwykle szeroki: od spraw związanych z bieżącymi wydarzeniami politycznymi poprzez wnikliwe obserwacje społeczno - obyczajowe, na śmiałych scenach erotycznych skończywszy. Na większości z nich znajdziemy charakterystyczną postać inspirowaną, jak przyznaje sam Religa, węgierskim serialem animowanym "Gustaw". I właśnie od narysowania (tradycyjnie tuszem) postaci zaczyna rysownik proces tworzenia kolejnych obrazków, a w ślad za nią idą "dymki", czyli część słowna pracy. A język prac Grzegorza Religi jest wyjątkowo lapidarny, czasem dosadny, zawsze jednak inteligentny i wywołujący odpowiednie skojarzenia. Naturalnie - dowcipne. Inspiracją do działalności artystycznej Grzegorza Religi jest przede wszystkim krytyczne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość i natychmiastowa na nią reakcja, reakcja - jak na satyryka przystało - ostra, krytyczna, niepozbawiona złośliwości i szyderstwa.

Grzegorz Religa tworzy już ponad 50 lat. Fot. Krzysztof Krzak

Podczas wernisażu w ODS „Malwa”, który prowadziła Anna Wójtowicz - Żurawska wspominał swoje początki, gdy jako trzynasto - czternastoletni uczeń na okładkach zeszytów przedmiotowych wykonywał pierwsze swoje rysunki. Opowiadał też, jak w zamierzchłych czasach starał się w Warszawie o odpowiedni do wykonywania rysunków papier, który mu nie przysługiwał, bowiem nie miał urzędowego potwierdzenia, że jest artystą. Na nic zdało się zapewnienie, że artystą się czuje. Rysował więc na odwrotnej stronie papieru fotograficznego lub na kartkach z bloku technicznego. Utrapieniem były zdarzające się kleksy. Rysunki zamieszczone na retrospektywnej wystawie Grzegorza Religi budzi naturalnie wesołość i uśmiech, ale też i pewien smutek powodowany konstatacją, że nawet te wykonane przez artystę wiele lat temu, wciąż pozostają aktualne.

Komentarze