Bliskie spotkania z artystą rzeźbiarzem Pawłem Orłowskim w Van Rij Gallery w Ćmielowie

Absolutnie wyjątkowy sposób na spędzenie długiego sierpniowego weekendu zaproponowała miłośnikom sztuki Galeria van Rij w Ćmielowie prowadzona przez Katarzynę Rij. Przez cztery dni (15 – 18 sierpnia 2024 roku) w określonych godzinach można było się tam spotkać z jednym z najbardziej oryginalnych polskich twórców współczesnych, rzeźbiarzem Pawłem Orłowskim.

Paweł Orłowski w Galerii van Rij w Ćmielowie. Fot. Krzysztof Krzak

Nie była to pierwsza współpraca tego artysty z tą prestiżową galerią, która ma też swoja drugą siedzibę w Krakowie przy ulicy Morsztynowskiej 1. W 2020 roku we wnętrzach starej manufaktury porcelany ćmielowskiej odbyła się retrospektywna wystawa prac Pawła Orłowskiego zatytułowana „Linia i płaszczyzna”, zaś w maju 2022 roku w industrialnej przestrzeni Galerii van Rij na terenie Fabryki Porcelany AS w Ćmielowie odbył się wernisaż prezentacji jego najnowszych prac, ekspozycji „Rzeźba i kolor”, którą można było podziwiać i kontemplować aż do listopada (termin przedłużono ze względu na ogromne zainteresowanie zwiedzających).

Niektóre prace Pawła Orłowskiego w Galerii van Rij w Ćmielowie. Fot. Krzysztof Krzak

Paweł Orłowski jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych im Jana Matejki w Krakowie. Dyplom magisterski uzyskał na Wydziale Rzeźby pod kierunkiem prof. Józefa Sękowskiego. Następnie studiował na Universität der Künste w Berlinie, pod kierunkiem prof. Karlheinza Biederbicka, który jest jego inspiratorem i przewodnikiem. Sześć lat temu Ołowski uzyskał tytuł doktora habilitowanego w dziedzinie nauk plastycznych i stanowisko adiunkta w Katedrze Działań Wizualnych macierzystej uczelni. Swoją działalność ekspozycyjną rozpoczynał ćwierć wieku temu na wystawach w Bonn i Berlinie, gdzie pokazywał gipsowe odlewy i niewielkich rozmiarów rzeźby z brązu – najczęściej były to artystyczne studia postaci ludzkiej, co przetrwało w jego twórczości do dziś. Tyle, że obecnie Orłowski kojarzony jest z wielkogabarytowych realizacji ze stali (tzw. BOT-ów) utrzymanych w stylu kubistycznym i wzbogaconych przez artystę kolorem (wiele z nich można do 29 września bieżącego roku podziwiać w Ogrodach Królewskich na Wawelu na wystawie „Kontrasty”). W tej chwili pracuje nad wystawą, którą będzie można jeszcze w tym roku oglądać w Muzeum Śląskim.

BOTy Pawła Orłowskiego w Ćmielowie. Fot. Krzysztof Krzak

Stworzona przez Katarzynę Rij, właścicielkę galerii w Ćmielowie to niepowtarzalna okazja do spokojnego, bezpośredniego kontaktu z artystą i rozmowa z nim o źródłach inspiracji, etapach pracy nad poszczególnymi pracami, ulubionych materiałach, w których tworzy swoje dzieła (głównym jest brąz, ale artysta pracował też w kamieniu, glinie, różnych metalach, drewnie, szkle, a nawet wiklinie, a ostatnio także w porcelanie, gdy dla ćmielowskiej fabryki porcelany wykonał limitowaną serię figurek ze szmaragdowej porcelany). Niezwykle głębokie są przemyślenia i refleksje na temat sztuki w ogólnym ujęciu, także – co naturalne – własnej, w której dominuje artystyczne przetwarzanie myśli dotyczących pochodzenia człowieka, jego aktualnej kondycji i celów, do których ludzkość zmierza. Paweł Orłowski uważa, że prawdziwa sztuka powinna zachęcać oglądającego do własnych przemyśleń, interpretacji, a także motywować do działania. Zgromadzone w Van Rij Gallery prace tego krakowskiego artysty pokazują różne etapy jego twórczej drogi, co pozwala prześledzić jego ewolucję artystyczną, a to z kolei stanowi wartość dodaną czterodniowych kontaktów z Pawłem Orłowskim, artystą oryginalnym i niepowtarzalnym.

Komentarze